Moria jest naszym "trzecim" Terierem Tybetańskim, to córka urodzonej już u nas Glorii i czeskiego psa o imieniu Kang Rimpoche i wnuczka Anastacii. Urodziła się 2 listopada 2012r.
Moria...moja duma i radość :-)
Gdy pomyślę "Moria" od razu się uśmiecham i nie dlatego, że jestem dumna, ze wzorowo wychowanej suczki - co to to nie ...Moria to żywioł, to ocean energii, nie potrafi chwili usiedzieć bezczynnie, więc trzeba jej wynajdywać mnóstwo zajęć, aby bezpiecznie spożytkowała swą energię. Temu małemu diabełkowi, każdy zakaz trzeba powtarzać kilka razy...To urwis jakiego do tej pory nie wychowywałam - Moria jako jedyna z moich psów pogryzła mi buty i zjadła sweter...dlaczego więc tak ją kocham i uważam za najcudowniejszą rozrabiarę świata :-) bo po prostu jej "nie kochać" nie sposób. Jej radość udziela się wszystkim, jej energia to najbardziej pozytywna energia o jakiej słyszałam - ona nie "ma fochów" , nie grymasi, nie potrafi się obrażać...moim zdaniem to cudowna suczka...
...i pomyśleć, że wcale nie planowałam gdy się urodziła, "że zostanie" znami...to wyszło tak samo z siebie - jak to złośliwcy mówią "została przez zasiedzenie". Zapewne tak, ale jestem z tego bardzo zadowolona - kocham ją i nie wyobrażam sobie spokojnego życia bez niej...
A z jakiego powodu jestem z niej dumna ? no tego nie muszę tłumaczyć - wystarczy popatrzeć na jej zdjęcia - Moria jest po prostu moim zdaniem piękna :-)
...na zdjęciu Moria ze swoim rodzeństwem...
 |
My story
Moria is our "third" Tibetan terrier, a daughter born already with us Gloria and the Czech dog named Kang Rimpoche and granddaughter Anastacia. She was born on November 2, 2012.
Moria ... my pride and joy :-)
When I think "Moria" immediately smile and not because I'm proud of the exemplary bred females - what it is not ... Moria is an element, the ocean energy can not sit idle time, so you have to invent a lot of her classes, to safely processed their energy. This little devil, every prohibition you have to be repeated several times ... It urchin which have not yet grew up - Moria is the only one of my dogs chewed my shoes and ate sweater ... so why do so love her, and I think for the most wonderful bully of the world: - ) simply because it "does not love" no way. Her joy is contagious, her energy is the most positive energy I've ever heard - she does not "have the sulks", not fussy, can not be offended ... in my opinion is a wonderful bitch ...
... And to think that he did not plan when she was born, "that is" birthmark ... it came out just in itself - as it teases say "was by prescription." Probably yes, but I'm very happy with this - I love it and can not imagine life without her quiet ...
And the reason why I'm proud of it? do not have to explain - just look at her pictures - Moria is just my opinion, beautiful :-)
Moria ... pictured with his brothers and sisters ...
|